Strategia, dopóki jest na papierze, jest tylko wyobrażeniem. Ważna jest jej realizacja.
Ci którzy mnie znają wiedzą, że lubię używać analogii. Często w fotografii stockowej sukces prezentowany jest jako zdobycie szczytu góry. Więc zostańmy przy tej analogii, aby przybliżyć istotę realizacji strategii. A na koniec zaskakujące pytanie 😉
Wyobraźmy sobie, że naszym marzeniem jest zdobycie szczytu w Himalajach.
Wyznaczamy sobie konkretny cel: który szczyt, w jakim paśmie gór chcemy osiągnąć. Zaczynamy studiować mapy, poznajemy ukształtowanie terenu, warunki pogodowe, poznajemy relacje z innych wypraw (tych udanych i tych zakończonych porażką) – mówiąc krótko staramy się zrozumieć przed jakim wyzwaniem stoimy. Poznajemy również potencjalne zagrożenia i analizujemy: jaka droga dotarcia do szczytu jest optymalna, jakich umiejętności potrzebujemy, jakich ludzi potrzebujemy w ekspedycji, jaki dobrać sprzęt. Ustalamy czas potrzebny na zebranie wszystkich środków, czas potrzebny na dotarcie, gdzie ustawimy bazę i poszczególne etapy ekspedycji.
Podobnie jest z realizacją strategii.
Mamy swoją wizję tego, co chcemy osiągnąć. Cel musi być ambitny i atrakcyjny. Określamy w jaki sposób zmierzymy nasz sukces. Czy będzie to wartość sprzedaży, wynik EBIDTA, udziały rynkowe a może satysfakcja klienta? – Konkretny cel na konkretnym rynku.
Dróg dotarcia do celu może być kilka. Możemy zdecydować się na dłuższą (powiedzmy, że łatwiejszą) drogę albo bezpośredni atak najkrótszą drogą, ale niepozbawioną wielu zagrożeń. Oceniamy ryzyko. Strategia to również wybór. Dobieramy również zespół ludzi o określonych kwalifikacjach. Staramy się ich wyposażyć w narzędzia niezbędne do osiągnięcia celu w zależności od obranej drogi. I teraz najważniejsze: jeśli w zespole nie będzie uzgodnione, w jaki sposób osiągnąć szczyt, może się zdarzyć, że zespół nam się rozsypie. Jedni będą chcieli iść drogą A, a inni drogą B. Szanse na zdobycie celu maleją.
Widzimy analogię?
Co jest więc ważne w realizacji strategii firmy?
- Przede wszystkim spójna i ambitna wizja. Szczyt.
- Po drugie, rozpoznanie otoczenia i określenie wszelkich potencjalnych zagrożeń, omówienie ich, być może przećwiczenie reakcji „na sucho” (symulacje, scenariusze, WarGaming).
- Po trzecie, zasoby i nasze możliwości (capabilities). Przede wszystkim dobór ludzi. Ich kompetencje, doświadczenie i umiejętność komunikacji. I oczywiście, identyfikacja wszystkich innych środków niezbędnych do realizacji.
- Po czwarte, uzgodnienie drogi dotarcia. Weźmy wszystkie argumenty za i przeciw dla poszczególnych wyborów. Niech te argumenty będą debatą wszystkich tych, od których zależy realizacja celów, tak aby myślenie było spójne i w trakcie ataku szczytowego nie dochodziło do rozbieżności.
- Po piąte, określenie granic decyzyjnych i odpowiedzialności. Otoczenie biznesowe jest zmienne jak pogoda. Po drodze może wydarzyć się wiele. Musimy wiedzieć, kiedy dalej przemy do przodu, kiedy pojawia się niespodziewana szansa na przyspieszenie, a kiedy należy się wycofać (choćby na chwilę) oraz kto w jakiej sytuacji podejmuje decyzje.
- Po szóste, działanie pełne determinacji i motywacji!
Jest jeszcze jeden aspekt; tak na koniec …
Załóżmy, że mowa jest o dziewiczym zdobyciu szczytu zimą. I okazuje się, że do wyzwania przystępuje kilka ekspedycji. Pojawia się więc element konkurencji! Jak oceniamy nasze przewagi i słabe strony? Jak widzimy szansę, żeby być TYMI PIERWSZYMI?
A może obok stoi inny szczyt, o którym nikt jeszcze nie marzy?
Czy w Twojej organizacji wszystkich łączy to samo marzenie?
Czym chcesz się wyróżniać?
A żeby się wyróżniać, trzeba próbować wytyczać własne ścieżki. Do tego potrzebna jest otwartość na zmiany i innowacyjność.
Jak to Steve Jobs zwykł mówić: “Think Differently!”
[…] Siedem warunków ważnych w realizacji strategii […]